W czwartek opublikowano raport brytyjskiej komisji ds. biznesu, energii i strategii rządu dotyczący oceny wpływu Brexitu na rodzimy przemysł samochodowy. Wynika z niego, iż opuszczenie Unii Europejskiej przez Wielką Brytanię to dla sektora motoryzacyjnego zlokalizowanego w tym kraju zła wiadomość.
Przemysł motoryzacyjny był kluczowym tematem debaty po Brexicie, ponieważ opiera się na handlu bez taryf, co umożliwia dostarczanie komponentów do kraju i poza nim w procesie produkcyjnym. Zgodnie z raportem, Wielka Brytania zatrudnia prawie milion osób w sektorze bezpośrednio lub poprzez łańcuch dostaw, branża odowiada za 13 procent wszystkich towarów eksportowanych z Wielkiej Brytanii, co jest drugim najwyższym wynikiem z jednego sektora.
Głównym problemem prawodawców motoryzacji w przypadku Brexitu, jest wprowadzenie 10-procentowej taryfy na eksport i import, co może skłonić do przeniesienie produkcji poza wyspę. Marże producentów są niewielkie, od 2 do 4 procent, a taryfy mogą sprawić, że niektóre brytyjskie zakłady nie będą się zyskowne. Komisja stwierdziła również, że nie może dopuścić do łamania przepisów wspólnotowych i zaleciła, by rząd brytyjski w twardych negocjacjach z UE starał się zachować istniejące ramy.
Negatywne skutki Brexitu na brytyjski sektor motoryzacyjny są już widoczne. W październiku marka Vauxhall koncernu PSA ogłosiła redukcję zatrudnienie o 650 osób pracujących w fabryce w Ellesmere Port. Jaguar Land Rover, jako przyczynę planowanych cięć w produkcji w Wielkiej Brytanii, wskazuje właśnie na Brexit. Mogą być też zagrożone inwestycje japońskich koncertów, które od ponad 40 lat były kluczowe dla przemysłu samochodowego na Wyspach Brytyjskich.
Więcej informacji na ten temat na stronie www.bloomberg.com
