General Motors wydał oświadczenie, w którym zaprzecza doniesieniom dziennika "Bild". Niemiecki gazeta poinformowała, że amerykański koncern ma tajny plan zakładający m.in. 30 proc. redukcję zatrudnienia w Niemczech. W wydanym oświadczeniu Steve Girsky, wiceprezes GM stwierdza, że doniesienia o planach zwolnień są nieprawdziwe. Określił informację "Bilda" jako "nieodpowiedzialną" w stosunku do "naszych klientów, dealerów oraz około 40 tys. pracowników". Girsky stwierdził, że artykuł szkodzi marce i naraża działalność koncernu na ryzyko.
Jednocześnie wiceprezes GM napisał, że Opel nie jest jedyną firmą w Europie, która cierpi z powodu kryzysu gospodarczego. Producent nadal będzie dążyć do realizacji biznesplanu, mającego na celu przywrócenie rentowności. Jednak nie będzie to dokonane żadnym "tajnym" planem, lecz poprzez rozmowy z przedstawicielami pracowników i związku IG Metall.
W tym samym komunikacie Wolfgang Schaefer-Klug, szef rady pracowniczej Opla, stwierdził, że doniesienia dziennika to "bzdura". Poinformował, że porozumienia wykluczają zwolnienia do końca 2014 r., a obecnie prowadzone są negocjacje z GM i Oplem w sprawie ich przedłużenia do 2016 roku. "Mamy również negocjować częściowe emerytury i działalność insourcingową, aby obniżyć koszty i zachować miejsca pracy. Nie wiem, kto chce celowo zaszkodzić Oplowi. Opel, jego tysiące pracowników i ich rodziny nie zasługują na coś takiego".
