![](/images/stories/flags/france_flag.gif)
- Co się tyczy historii o udziale Chin, to uważamy, że jest to całkowicie bezpodstawnej, nieodpowiedzialne i nie do przyjęcia - oświadczył dziennikarzom rzecznik chińskiego MSZ, Hong Lei.
Tymczasem francuski dziennik „Le Figaro” poinformował w wydaniu elektronicznym, bez ujawniania swych źródeł że prywatni detektywi wynajęci przez Renaulta wykryli chiński ślad.
Więcej w "Rzeczpospolitej".