Daimler AG poinformował w środę, że w ramach obniżania kosztów produkcji, przeniesie montaż modelu klasy C z zakładu w Sindelfingen do fabryki w Bremie i do Stanów Zjednoczonych.Rozpoczęcie produkcji tego samochodu w fabryce w Vance, koło Tuscaloosa powinno nastąpić w 2014 r. Spowoduje to wzrost zatrudnienia z obecnych 2,8 tys. do 3,8 tys. osób. Daimler motywuje decyzję, spodziewanym wzrostem sprzedaży na rynku amerykańskim, tym bardziej, że C klasa jest najlepiej sprzedającym się autem niemieckiego koncernu. W zakładzie w Alabamie ma powstawać około 20 proc. wszystkich egzemplarzy tego modelu.
Zakład w Sindelfingen, największa fabryka Daimlera ma być utrzymany i ma stać się bardziej centrum technologicznym oraz miejscem gdzie powstawać będą auta klasy premium oraz luksusowe.
Fabryka w Bremie będzie od 2014 r. centrum produkcji klasy C na rynki europejskie oraz produkcji wielkoseryjnej.
Zarówno pracownicy w Sindelfingen i Bremie obawiają się o swoją przyszłość. Zmiany mogą spowodować redukcję zatrudnienia. W Sindelfingen pracę może stracić 1,8 tys. pracowników. Daimler deklaruje, że będzie oferował pracę na innych stanowiskach.
Juergen Coors, rzecznik rady pracowniczej w Bremie powiedział, że koncern "puszcza Niemcy jako miejsce produkcji" i skrytykował firmę za" podejmowanie decyzji ponad głowami pracowników".
