Kryzys na rynku motoryzacyjnym dotknął czeskiego producenta aut. Mimo wzrostu sprzedaży na poziomie 7,1 proc. odnotowanego w 2008 r. firmie znacząco obniżyły się wyniki finansowe – podała wczoraj w Pradze Skoda Auto.
"2008 rok był dla nas bardzo trudny głównie z powodu spadku notowań czeskiej korony wobec innych walut, w szczególności do dolara oraz euro" - powiedział Holger Kintscher, wiceprezes Skoda Auto.
Nie kryje on, że z tego powodu bardzo trudny będzie też obecny rok i podstawowym celem spółki będzie utrzymanie wyników na ubiegłorocznym poziomie. W 2008 r. zysk operacyjny czeskiej marki zmniejszył się o 6,3 mld koron czeskich wobec 2007 r. Ubiegły rok firma zakończyła zyskiem operacyjnym na poziomie 13,6 mld koron czeskich. O 9,8 proc. do ponad 200 mld koron spadły również przychody ze sprzedaży.
Mimo że zasoby gotówki w kasie zmniejszyły się w ubiegłym roku aż o 50, 1 proc., to spółka wciąż posiada na bieżącą działalność ponad 14 mld koron. Najprawdopodobniej dojdzie jednak wkrótce do kolejnych cięć kosztów. Na razie firma nie zdradza jeszcze szczegółów. Wiadomo, że w ubiegłym roku liczba zatrudnionych w firmie zmniejszyła się o 8,4 proc. Obecnie w trzech fabrykach w Czechach oraz po jednej na Słowacji, w Bośni, na Ukrainie, w Kazachstanie, Rosji oraz w Indiach i Chinach koncern zatrudnia 26,6 tys. osób. W ubiegłym roku zakłady wyprodukowały w sumie 607 tysięcy aut – o 2,6 proc. mniej niż w 2007 r.
Sprzedaż wzrosła o blisko 44,5 tys. sztuk do o 674,5 tys. egzemplarzy. Za takim wynikiem stoją szczególnie wyniki w Europie Wschodniej, w tym w Polsce, oraz w Azji. W Chinach sprzedaż czeskiej marki wzrosła aż o 117 proc., w Rosji o 84,2 proc. Najwięcej sprzedano modeli Octavia. Ogółem na rynku znalazło nabywców 344,8 tys. sztuk – o 11,3 proc. więcej niż przed rokiem. W tym czasie sprzedano też 246,5 tys. fabii (plus 5,9 proc.), 25,6 tys. super (plus 24,9 proc.).
