Tymczasem w tym roku - według brytyjskiej firmy analitycznej IHS Automotive, ich sprzedaż wyniesie nie więcej niż 15 mln.
Wyjątkiem na tym tle są polskie fabryki Opla, Fiata i Volkswagena, które są wykorzystane nieomal w 100 procentach. Ta sztuka nie udała się jedynie FSO, która mogłaby produkować o blisko 70 proc. aut więcej niż obecnie.
Najbardziej efektywną fabryką w Europie jest dziś tyski Fiat. W ubiegłym roku pobiła rekord, produkując przeszło 600 tys. samochodów dzięki pracy w godzinach nadliczbowych. W tym roku wyprodukuje ok. 500 tys. sztuk, bo po wygaśnięciu dopłat popyt na najważniejszych dla zakładu rynkach - włoskim i niemieckim - zmalał. - Taki właśnie jest potencjał produkcyjny fabryki i wykorzystujemy go w stu procentach – mówi rzecznik Fiat Auto Poland Bogusław Cieślar.
Fabryka Opla w Gliwicach ma wydajność produkcyjną 207 tys. aut rocznie. Do końca roku ma tam powstać 162 tys. aut, tak więc średnie wykorzystanie zdolności za cały rok wyniesie 78 proc.
Więcej w "Rzeczpospolitej".