Strona związkowa warunkuje uzyskanie porozumienia wyłącznie przywróceniem do pracy przewodniczącego Grzegorza Zmudy.
Na dzisiejszym spotkaniu strona związkowa przyjęła propozycję zarządu Nexteer w kwestii warunków zakończenia sporu. Podpisanie porozumienia zostało jednak uwarunkowane przywróceniem do pracy przewodniczącego Grzegorza Zmudy.
- Uwarunkowanie podpisania porozumień przywróceniem do pracy byłego przewodniczącego stawia pod znakiem zapytania intencje Pana Grzegorza Zmudy. W obecnej sytuacji strona związkowa, na czele z przewodniczącym związku, stawia bowiem interes jednej osoby - przewodniczącego - ponad interesem tysiąca pracowników Nexteer. Wierzymy, że mimo tego dla strony związkowej kluczowe będzie dobro ogóły, a nie jednostki - mówi Rafał Wyszomirski, prezes zarządu Nexteer Automotive Poland i dyrektor tyskiej fabryki.
- Jednocześnie jako dyrekcja zakładu pozostajemy w pełni otwarci na dalsze rozmowy ze stroną związkową i zakończenie obecnego sporu. Wierzymy, że osiągnięcie porozumienia, podobnie jak podczas zeszłorocznych negocjacji płacowych, możliwe będzie do osiągnięcia w atmosferze wiarygodnego dialogu i poszanowania każdej ze stron - dodaje Rafał Wyszomirski.
W konsekwencji działań przewodniczącego w toku trwającego od lutego br. sporu zbiorowego, zarząd Nexteer Automotive Poland złożył w prokuraturze zawiadomienie o uzasadnionym podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Pana Grzegorza Zmudę, polegającego na złamaniu stosownych przepisów ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych.
W opinii zarządu Nexteer Automotive Poland, doszło do rażącego nadużycia przepisów odnoszących się do formy przeprowadzenia odbywającego się w dniach 12 - 13 maja br. referendum strajkowego oraz celowego wprowadzenia pracowników w błąd co do rzeczywistego stanu faktycznego związanego z toczącym się sporem. Na dzień przeprowadzenia referendum przedmiot sporu stanowiło bowiem jedynie 6 z 17 „pierwotnych” żądań organizacji związkowej. Tymczasem pytanie referendalne sformułowane zostało przez MOZ NSZZ Solidarność w formie pozwalającej odnieść wrażenie, iż spór toczy się o wszystkie z 17 „pierwotnych” żądań.
W czasie przeprowadzania referendum strajkowego, przewodniczący nie dopuścił ponadto do głosowania szeregu pracowników firmy, w tym osób z kadry kierowniczej. W opinii zarządu Nexteer oznacza to, iż referendum zostało przeprowadzone niezgodnie z wymogami prawa, gdyż MOZ NSZZ „Solidarność” uniemożliwiła wzięcie w nim udziału wszystkim uprawnionym pracownikom spółki. Ponadto w opinii zarządu niedopuszczalne jest to, iż pracownicy głosujący przeciwko referendum byli wyśmiewani i szykanowani przez przewodniczącego w czasie głosowania. Według zarządu spółki, realizacja zasady wolności związkowej nie może sprowadzać się do publicznego obrażania pracowników i działania te w każdym przypadku będą przez zarząd firmy piętnowane, w ochronie godności wszystkich pracowników spółki.
W dniu 10 czerwca br. dyrekcja Nexteer rozwiązała umowę o pracę z przewodniczącym Zmudą. Przyczyną rozwiązania umowy o pracę było rażące naruszenie podstawowego obowiązku pracowniczego, tj. obowiązku przestrzegania zasad współżycia społecznego.