Ale informacji "Dziennika" wynika, że resort finansów chce zwiększyć wielkość odliczenia z obecnych 60 proc. wartości podatku (ale nie więcej niż 6 tys. zł).
"Do czasu zakończenia prac nie podajemy szczegółowych informacji. Mogę tylko powiedzieć, że rozwiązania nie przewidują wprowadzenia pełnego odliczenia podatku od towarów i usług od zakupu czy leasingu samochodów oraz paliwa do ich napędu" - ujawnia „WSJ Polska” Magdalena Kobos, rzecznik prasowy Ministerstwa Finansów.
Przedstawiciele branży motoryzacyjnej liczyli, że Ministerstwo Finansów pozwoli na 100-proc. odliczenie VAT przy zakupie auta, po tym jak Europejski Trybunał Sprawiedliwości orzekł pod koniec 2008 r., że Polska z chwilą wejścia do UE nie miała prawa zmienić na niekorzyść podatników przepisów o VAT dotyczących odliczenia podatku przy zakupie paliwa do samochodów firmowych.
"Skończmy z tą zabawą w uniki. Najwyższa pora, by ktoś w Ministerstwie Finansów uznał w końcu, że te wszystkie ograniczenia są bez sensu" - komentuje Jakub Faryś, szef Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego skupiającego krajowych importerów i producentów samochodów.
Auta z kratką, które królowały na polskich drogach przed wejściem Polski do UE, pozwalały przedsiębiorcom na pełne odliczenie podatku VAT nawet w sytuacji, gdy kupowali niewielkie auta, np. Fiata 600. Wystarczyło bowiem oddzielić w aucie specjalną kratką przestrzeń bagażową, w której można było przewieźć towary o ciężarze powyżej 500 kg. Analitycy branży przypominają, że takich samochodów sprzedawano w Polsce 80 - 100 tys. rocznie.
Więcej w "Dzienniku".