Ewentualność przenosin łączono wcześniej z rzekomym brakiem przestrzeni w Antoninku (siedziba fabryki) dla zwiększenia produkcji i niechęcią władz do działania odlewni VW na terenie zakładów Cegielskiego.
- Nie ma takich barier - mówi Wulff. Według niego jedyne potencjalne zagrożenie dla firmy to kłopot z pozyskaniem wykwalifikownych pracowników.