Udane i nieudane fuzje i przejęcia już były. Daimler przejął Chryslera, potem się go pozbył. General Motors kupił udziały w Fiacie i ich się pozbył dopłacając 2 mld dolarów. Ford połączył się z Mazdą, by także się rozstać. Jak na razie w pełni udane są „małżeństwa" Renaulta z Nissanem oraz Fiata i Chryslera.
Jednakże Sergio Marchionne, szef Fiat Chrysler Automobiles uważa, że takich związków powinno być więcej.
Więcej w "Rzeczpospolitej".