Kongres USA być może już dziś przegłosuje przyznanie General Motors, Fordowi i Chryslerowi 15 mld dol. szybkich kredytów. Jednak warunki dla Detroit mają być srogie - informuje "Gazeta Wyborcza".
Negocjacje z sprawie rządowej pomocy dla Wielkiej Trójki koncernów motoryzacyjnych straciły w sobotę impet, bo Kongres i Biały Dom zastanawiają się, jaką rolę a pełnić "moto car", który będzie nadzorował restrukturyzację branży.
Prezydent USA George W. Bush powiedział w czwartek, że wszelkie plany pomocy dla amerykańskich producentów aut, którzy zabiegają o pożyczkę na ratowanie swych firm, muszą zapewnić rentowność tych koncernów w długiej perspektywie.
Szefowie trzech koncernów samochodowych - General Motors, Ford i Chrysler - ponownie stawili się w Kongresie, by prosić o pożyczkę na ratowanie swych firm przed bankructwem. Szanse na to się zwiększyły dzięki niespodziewanym ustępstwom związków zawodowych.
General Motors Corp. przedstawił w środę plan wykorzystania federalnych pożyczek krótkoterminowych w celu stworzenia efektywniejszej, bardziej konkurencyjnej spółki, która przynosi zyski i w długim okresie sama się utrzymuje.
Związkowcy północnoamerykańskiego przemysłu motoryzacyjnego, zrzeszeni w centrali United Auto Workers (UAW), oświadczyli, iż są skłonni poświęcić swoje przywileje, by ratować amerykańskie fabryki samochodów.
Prezydent-elekt USA Barack Obama wciąż nie wyraził poparcia dla pożyczki dla trzech zagrożonych bankructwem koncernów samochodowych, chociaż powiedział w środę, iż przygotowały one tym razem "poważniejsze plany" reform, które mają uzdrowić sytuację finansową.
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Dzięki nim możemy indywidualnie dostosować stronę do twoich potrzeb. Każdy może zaakceptować pliki cookies albo ma możliwość wyłączenia ich w przeglądarce, dzięki czemu nie będą zbierane żadne informacje. Polityka prywatności