Koncern Fiata w środę wieczorem wydał dość niejasny komunikat, w którym odnosi się do wyników referendum z zakładu Pomigliano D'Arco.
"Firma pragnie wyrazić uznanie dla sposobu, w jaki związki zawodowe i pracownicy zrozumieli i podzielili zaangażowanie oraz znaczenie inicjatywy Fiat Group Automobiles, która oferuje przyszłość zakładowi Giambattista Vico w Pomigliano.
Fiat przyznaje, że jest niemożliwe znalezienie wspólnej płaszczyzny porozumienia z tymi stronami, które blokują plany przebudowy Pomigliano, a ich argumenty, w jego opinii, są jedynie pretekstem.
Firma będzie działać z tymi organizacjami związkowymi, które zaakceptowały porozumienie aby określić i wdrożyć warunki niezbędne do realizacji przyszłych projektów".
W komunikacie jak widać w żaden konkretny sposób włoski koncern nie odniósł się do decyzji o ostatecznej lokalizacji produkcji nowej Pandy. W środę po ogłoszeniu wyników referendum, w którym 62 proc. pracowników fabryki pod Neapolem zagłosowało za restrukturyzacją zakładu, dziennik "La Reppublica" napisał, że w Fiacie "rośnie pokusa aby nie przenosić produkcji Pandy".
