"Gazeta" apelowała do resortu finansów, by zaakceptował e-mailowe faktury, bo w maju Naczelny Sąd Administracyjny uznał je za zgodne z polskim i unijnym prawem. Ale ministerstwo i z tym nie chciało się pogodzić. - Respektujemy wyrok, ale nie zgadzamy się z argumentacją w nim zawartą - tłumaczyli urzędnicy. Co oznaczało, że tylko ta jedna firma w Polsce, która wygrała proces, mogłaby faktury legalnie wysyłać e-mailem.
Kiedy nowe przepisy mogą wejść w życie? Teoretycznie fiskus mógłby zwlekać jeszcze dwa lata. - Chcemy to zrobić w trybie pilnym - mówi jednak Magdalena Kobos. Ale ponieważ o zmianie rozporządzenia musi się wypowiedzieć każdy resort, procedura może potrwać kilka tygodni.
Więcej w "Gazecie Wyborczej".