W sobotę, przed główną bramą zaparkowały nie tylko warszawy ale też syreny, duże fiaty i polonezy.
Oprócz właścicieli zabytkowych już dziś samochodów byli także pracownicy fabryki, którzy w ostatnich dniach dowiedzieli się, że ich zakład ma na dobre zatrzymać taśmy montażowe. Pracę stracić ma cała załoga czyli prawie 1,8 tys. osób.
Więcej w serwisie TVN Warszawa.