Nissan, trzeci pod względem wielkości japoński producent samochodów, ogłosił w poniedziałek działania, które mają mu pomóc poradzić sobie z trudną sytuacją gospodarczą. Jedno z nich obejmuje zwolnienie 20 tysięcy pracowników. Nissan najdłużej z największych japońskich producentów wstrzymywał się z ogłoszeniem swych drastycznych środków zaradczych, które są efektem znacznie niższych przychodów. Redukcja stanowisk sprawi, że Nissan zmniejszy liczbę swych pracowników z 235 tysięcy do 215 tysięcy.
Firma zapowiedziała też, że zamierza zlikwidować bonusy przyznawane zwykle radzie nadzorczej. Członkowie zarządu będą mieli również obniżone pensje o 10 procent, dopóki sytuacja finansowa firmy nie ulegnie poprawie.
Decyzje takie zostały podjęte po tym, jak Nissan poinformował o 860 milionach skonsolidowanej straty netto w trzecim kwartale zeszłego roku. W tym samym okresie 2007 r. miał dochód netto w wysokości 1,5 mld dolarów.
Dochód netto Nissana jest niższy ogólnie o 34,4 procent. Firma na nowo przeanalizowała także swoje prognozy na rok fiskalny 2008 informując, że poniesie stratę netto w wysokości 2,9 mld dolarów.
- W każdym scenariuszu, który opracowaliśmy, nasze najgorsze założenia w sprawie globalnej gospodarki sprawdziły się, albo były jeszcze poważniejsze, z czego najbardziej niszczącymi czynnikami były ciągłe problemy z kredytami oraz spadająca pewność konsumentów – poinformował prezydent oraz dyrektor naczelny Nissana, Carlos Ghosn.
Wśród innych planowanych działań firma wymienia:
- zawieszenie częściowe pięcioletniego planu strategicznego, który został ujawniony w zeszłym roku, zwany Nissan GT 2012. Litera "G" w nazwie oznaczała "Growth", czyli "Wzrost", a litera "T" – "Trust", czyli "Zaufanie". W ramach tego planu japoński producent zakładał średnio 5-cio procentowy wzrost dochodu w ciągu pięciu lat;
- zredukowanie kosztów pracowniczych o około 20 procent w krajach najdroższych;
- ograniczenie produkcji globalnej do 20 procent.
